Środa kojarzy się w Żywcu z dniem targowym. Prawa handlowe Żywiec otrzymał w roku 1518. Przywilej targowy czy inaczej prawo targowe było jasno sprecyzowanym pozwoleniem dotyczącym handlu w miejscach do tego wyznaczonych w formie targów i jarmarków. Przywilej ten określał liczbę dni targowych oraz wyznaczał miejsca, w których handel można było prowadzić. Źródła przywilejów targowych w Polsce wynikały  z przyjętego prawa magdeburskiego w części dotyczącej zakładania miast i wsi, podobnie jest w przypadku Żywca.
Babia Góra (1725 m.n.p.m.) jest najwyższym szczytem nie tylko Beskidu Żywieckiego, ale i całych polskich Karpat (za wyjątkiem Tatr). Dzieje babiogórskiej turystyki to wspaniały rozdział górskiej eksploracji, opisany w wielu opracowaniach i monografiach. Wielkie postacie takie jak dr Hugo Zapałowicz (założyciel oddziału babiogórskiego PTT, twórca pierwszego polskiego schroniska na markowych Szczawinach), Władysław Szkolnik (mieszkaniec Zawoji, pierwszy przewodnik babiogórski), Władysław Midowicz (gospodarz schroniska i znakarz szlaków na Babiej Górze m.in. słynnej Perci Akademików) trwale wpisały się w dzieje Królowej Beskidów. Także żywieccy działacze brali czynny udział w poznawaniu tego pięknego masywu. Siedziba oddziału babiogórskiego PTT od 1910 roku została związana z Żywcem i tutaj właśnie zapadały najważniejsze decyzje co do rozwoju turystyki w tej części Beskidów.Nie bez przyczyny przypominam dzisiaj Babią Górę, gdyż w tym roku przypada 230-ta rocznica pierwszego polskiego wyjścia na jej szczyt zwany Diablakiem. Dokonał tego ksiądz Jowinus Fryderyk Alojzy Bystrzycki herbu Bończa (1737-1821), nadworny astronom króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w 1782 roku, człowiek gruntownie wykształcony w zakonie jezuitów, gdzie ukończył matematykę i astronomię. Na Diablak dotarł od strony Orawy i dokonywał tam pomiarów na zlecenie króla. Obserwował m.in. przez lunetę Kraków oraz klasztor na Świętym Krzyżu, a wyprawę podsumował w krótkim opisie, który ukazał się drukiem w Gazecie Warszawskiej (26.10.1813 r.). Na pamiątkę tego pierwszego polskiego udokumentowanego wejścia na szczyt, fragment Babiej Góry nosi nazwę Siodła Bończy (1715 m.n.p.m.). Rozciąga się pomiędzy jej kulminacją, czyli Diablakiem a tzw. Diablą Kuchnią, czyli pobliskim kamienistym wzniesieniem na szlaku opadającym w stronę Sokolicy.Klub Turystyki Wysokogórskiej przy PTTK w Bielsku-Białej postanowił upamiętnić ten fakt i w dniu 15.08.2012 r. wybrał się na Babią Górę. Trasa wiodła Percią Akademików i na szczycie zameldowała się męska trójka: Jan Nogaś, Krzysztof Długosz i Robert Słonka. Pogoda okazał się łaskawa i można było podziwiać ten sam widok, który olśnił 230 lat temu astronoma Jowina Bończę.
Zbliża się zakończenie tegorocznej edycji badań archeologicznych na górze Grojec. Przez cały czas trwania eksploracji informowaliśmy Was o ciekawych znaleziskach i postępach prac. Na zakończenie badań góra Grojec oddała archeologom niezwykłe znalezisko w skali kraju! Znaleziono bowiem fragment żarna, w literaturze egzystującego jako greckie, suwakowate albo dackie. Jeżeli ta hipoteza się potwierdzi, będzie to znalezisko unikatowe w skali Polski. Ponadto znaleziono fragmenty osełek, jedną całą osełkę oraz fragmenty naczyń sitowatych, służących do wyrobu sera. Tegoroczne badania przyniosły oczekiwany efekt, przede wszystkim potwierdziły poprzednie prace wykopaliskowe. Znalezione zabytki świadczą o tym, że prehistoryczna osada znajdująca się na górze Grojec była bardzo ważnym punktem. Miejsce badań jest ciekawe i na pewno będziemy chcieli tu wrócić w przyszłości. Zależy nam, by określić wielkość osady - mówi dr Tomasz Gralak. Przypomnijmy, że na górze Grojec egzystowała kultura puchowska, występująca w okresie lateńskim, głównie w partach górskich. Była to kontunuacja kultury łużyckiej, natomiast obie te kultury należą do odmiany celtyckiej. Dlaczego osada została założona na górze Grojec? Jest to punkt, z którego widać całą kotlinę aż po same góry - wyjaśnia dr Wojciech Mirocha. Warto podkreślić, że dzięki znalezionym przedmiotom można ustalić nie tylko to, czym zajmowali się mieszkańcy osady, jaka była ich dieta ale też jak wyglądały kiedyś np. lasy na Żywiecczyźnie i jaka zwierzyna je zamieszkiwała. W poprzednich artykułach wspomnieliśmy również o znalezionym obiekcie mieszkalnym. Jak więc wyglądały ówczesne osady? Można stwierdzić, że były to konstrukcje ziemno-kamienne, a obiekt który badano to prawdopodobnie typowa glinianka. Odkopano również grotę, w której ktoś celowo zakopał osełkę i kamienie, co może świadczyc o jakiejś formie kultu religijnego. Mimo, że prace badawcze miały miejsce na Grojcu już wcześniej, to podczas tegorocznych badań znaleziono bardzo dużo fragmentów ceramiki, dużo jak na stanowisko górskie, z którego takie zabytki naturalną siłą rzeczy spływają wraz z opadami deszczu. Niestety nie odnaleziono przedmiotów metalowych, co może niestety świadczyć o tym, że stanowisko prawdopodobnie  było penetrowane przez poszukiwaczy. Ciekawym znaleziskiem jest ceramika grafitowa, która w naszym rejonie nie występowała i jej wytworzenie nie było możliwe. Ceramika ta świadczy o tym, że były w tej kulturze zaczątki handlu i potwierdza również tezę, iż osada ta była dobrze rozwinięta.
 Wieża konkatedry pw. Najświętszej Marii Panny w Żywcu, króluje nad Żywcem i jest charakterystycznym elementem krajobrazu. Wielu z Was zapewne chciałoby zobaczyć przepiękny widok, który roztacza się ze szczytu wieży. Dlatego wraz z ekipą Photo-Pixel i naszym czytelnikiem Piotrkiem wspięliśmy się na szczyt wieży by przygotować dla Was nie tylko wyjątkowe zdjęcia, ale także przybliżyć Wam historię tego obiektu. Poniżej możecie zobaczyć widoki z arkad na szczycie, mechanizm zegara znajdujący się we wnętrzu wieży i schody prowadzące na szczyt.
W dzisiejszym materiale przedstawiamy Wam kolejną część fotografii Żywca sprzed lat. Zobaczcie jak wyglądały zniszczenia wojenne w naszym mieście zaraz po II wojnie światowej. Na pewno wielu z Was rozpozna zniszczoną starówkę, Rudzę lub Sporysz... Staraliśmy się wybrać zdjęcia, które pokazują charakterystyczne i rozpoznawalne miejsca w Żywcu, ale znajdą się i takie, na których identyfikacja danego miejsca może być trudna. Fotografie pochodzą ze zbiorów Mirosława Augustyńskiego z Muzeum Czynu Zbrojnego w Żywcu. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć!
Muzeum Miejskie w Żywcu posiada w swoich zbiorach wyjątkowe eksponaty. Często są to zabytki, które nie są udostępnione zwiedzającym. Przyczyny są różne, najczęstszy powód - zabytek wymaga renowacji lub konserwacji. Dzisiejszy materiał przygotowany przez redakcje portali www.zywiecinfo.pl oraz www.zywiecki24.pl przedstawia cenną kolekcję sztuki sakralnej, która znajduje się w naszym muzeum. Przedstawione dzieła sztuki zostały poddane konserwacji i już wkrótce zostaną udostępnione zwiedzającym. Materiał przygotowany przez nas zbudowany jest ze zdjęć eksponatów, opisów dzieł oraz filmu zawierającego wiele dodatkowych informacji, które nie zostały zamieszczone w artykule. Link do filmu znajdziecie na końcu artykułu.
26 października 1992 roku wieczorem, spokojną i cichą miejscowość, obudził przeraźliwy ryk strażackiej syreny. Lotem błyskawicy rozeszła się hiobowa wieść, że w ogniu stanął kościół pw. św. Michała Archanioła. W ciągu dwóch godzin spłonęło ponad sześćset lat historii. Strażacy, ale również mieszkańcy, władze gminy i oczywiście miejscowi księża próbowali ratować, co się da. Niestety udało się niewiele.
Mieszkańcom Żywca budynek Zakładów Papierniczych „Solali” w Żywcu–Zabłociu kojarzy się głównie z produkcją papieru, bibułek serwetkowych bądź dekoracyjnych oraz innych wyrobów papierniczych.  Przedstawmy pokrótce najważniejsze informacje dotyczące tego miejsca. Papiernia „Solali”, która powstała w roku 1838 roku,  w okresie międzywojennym kierowana była przez Żyda Ignacego Seroga i znana była wówczas na całą Europę. Fabryka miała również swoją halę sportową o nazwie DIESEL. Każdy mieszkaniec Zabłocia wiedział gdzie jest „Diesiel”. A dlaczego akurat taka nazwa hali?
 Jadąc z Żywca w kierunku Buczkowic (filia fabryki mebli giętych w Jasienicy) możemy spotkać drugi tartak z napędem wodnym. Tartak ten jest własnością pana Andrzeja Kubicy. Otrzymał go w spadku po swoim ojcu Franciszku, który to w 1900 roku postawił tartak montując w nim trak firmy Hoffman o prześwicie 650 mm napędzany był wodą z pobliskiej Żylicy. W roku 1960 zastosowano napęd elektryczny montując silnik o mocy 18 KW.
2 października 2012 zmarła w Żywcu Maria Krystyna Habsburg. Zgodnie z ostatnią wolą zmarłej zostanie ona pochowana w rodzinnym grobowcu, który znajduje się w żywieckiej konkatedrze. Krypta Rodziny Habsburgów znajduje się w kaplicy bocznej w Kościele Najświętszej Marii Panny w Żywcu pod posadzką. Kaplica ta została zaprojektowana i wybudowana w stylu neorenesansowym przez Franciszka Mączyńskiego w 1929 roku.
Początki działalności tartaku możliwe są do ustalenia dzięki Kronice zakładowej oraz publikacji okolicznościowej Pana Eugeniusza Siwka „ 80 lat Tartaku Przemysłu Drzewnego w Ustroniu ”
Przechodząc ulicą Tadeusza Kościuszki w stronę rynku, naprzeciw galerii handlowej „Centrum” możemy odnaleźć figurę św. Rozalii. Figura ta jest bardzo ważnym zabytkiem w Żywcu, niestety wielu ludzi nie wie z jakim wydarzeniem jest związana. Zacznijmy więc od początku i przybliżmy tę historię.