Na naszym portalu ukazało się wiele informacji związanych z wykopaliskami archeologicznymi w Żywcu. Dopełnieniem tej serii jest dzisiejszy artykuł przygotowany przez Wojciecha Mirochę, dotyczący ciekawego przedmiotu znalezionego podczas prac remontowych w żywieckim zamku. Zapraszamy do lektury!
Żywiec na początku XX wieku był miastem bardzo ciekawym…Zdzisław Maria Okuljar tak opisywał nasze miasto: Żywiec mojego dzieciństwa i młodości był miasteczkiem pełnym uroku – takim go pamiętam i zapamiętać chcę do końca. Nie było to miasteczko ano nudne, ani śpiące, takie sobie tam byle galicyjskie miasteczko.Liczba mieszkańców ok. 1890 roku wynosiła 4892, a w roku 1919 wzrosła do liczby 5610. Początek zeszłego stulecia, jak i końcówka XIX, obfitowały nowymi pomysłami i realizacjami. W tym czasie działało ok. 30 organizacji i stowarzyszeń społecznych. Żywiec pełnił w regionie rolę ważnego i prężnego ośrodka kulturalnego. Już w latach 20. pojawiła się inicjatywa założenia muzeum, które gromadziłoby zabytki przeszłości związane z miastem i powiatem. Splendoru miastu dodawał arcyksiążęcy dwór Habsburgów…I jeszcze jeden istotny fakt…Przed wybuchem I wojny światowej w Żywcu powstało kino Urania, przed 1916 rokiem przemianowane na kino Edison. Dzisiaj wszyscy znamy go nazwą – Kino Janosik. Powstanie kina Urania na początku XX wieku było inicjatywą prywatną – co trzeba podkreślić. Nowy budynek kina stanął w środku miasta przy ulicy Sobieskiego za sprawą znanego i szanowanego mieszczanina żywieckiego Antoniego Kasztelika. Zapewne przy sporadycznie przybywających do miasta objazdowych trupach teatralnych, takich jak operetka Pilarskiego, czy przedstawień teatralnych szkolnych w sali Sokoła to właśnie kino Kasztelika stało się podstawową rozrywką kulturalną Żywca.
Rzeka Soła ze względu na dużą ilość dopływów, obfitość wód i znaczny spadek terenu, należy do najbardziej nieprzewidywalnych, gwałtownych i niebezpiecznych rzek w kraju. Swoją nieobliczalność pokazuje najczęściej na wiosnę w czasie topnienia śniegów oraz podczas gwałtownych oraz długotrwałych deszczów. Nie inaczej było w ostatnich dniach. Soła szybko wzbierała, wystąpiła z koryta, czyniąc ogromne szkody w miejscowościach, przez które przepływa.
Jak zapowiadaliśmy jakiś czas temu, wraz z naszym Czytelnikiem Przemkiem rozpoczęliśmy poszukiwania na temat skoczni narciarskiej, która znajdowała się na tzw. "cyplu", czyli w miejscu, gdzie Soła łączy się z Koszarawą. Nasz Czytelnik dotarł do kilku informacji, które w znacznym stopniu zwiększają wiedzę na temat tego, nieistniejącego już dziś, obiektu. Dziś prezentujemy obecny stan zdobywania wiedzy na ten temat, a Was drogie Czytelniczki i drodzy Czytelnicy zapraszamy do współpracy - jeżeli ktoś z Waszych bliskich posiada informacje, bądź zdjęcia dotyczące tego tematu - piszcie na naszego redakcyjnego maila - Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. document.getElementById('cloakb30dfcf5768506bedc2ab00edb7cd41e').innerHTML = ''; var prefix = 'ma' + 'il' + 'to'; var path = 'hr' + 'ef' + '='; var addyb30dfcf5768506bedc2ab00edb7cd41e = 'redakcja' + '@'; addyb30dfcf5768506bedc2ab00edb7cd41e = addyb30dfcf5768506bedc2ab00edb7cd41e + 'zywiecinfo' + '.' + 'pl'; var addy_textb30dfcf5768506bedc2ab00edb7cd41e = 'redakcja' + '@' + 'zywiecinfo' + '.' + 'pl';document.getElementById('cloakb30dfcf5768506bedc2ab00edb7cd41e').innerHTML += ''+addy_textb30dfcf5768506bedc2ab00edb7cd41e+''; .
Czy wiecie, że wśród starożytnych źródeł pisanych pojawiają się informacje o ludach które zamieszkiwały Grojec w pradziejach?Zapisy takie znaleźć możemy w „Germanii” Tacyta. Według relacji tego autora rejony Kotlin Żywieckiej i Sądeckiej zamieszkiwało plemię Kotynów. W świetle obecnego stanu badań archeologicznych łączone jest to z egzystencją kultury puchowskiej. Nazwa kultury pochodzi od stanowiska Puchov odkrytego na terenie dzisiejszej Słowacji. Kultura puchowska powstaje na podłożu grupy orawskiej kultury łużyckiej oraz napływowych elementów celtyckich ok. poł. III w. p.n.e. Obszar macierzysty owej kultury stanowiły głównie obszary górskie dzisiejszej Słowacji. Pośród różnych plemion Tacyt wymienia również Kotynów, zaznaczając iż władają językiem Galickim, a „na domiar wstydu pracują jeszcze w kopalniach żelaza”. W owym czasie z rzymskiego punktu widzenia było to hańbiące zajęcie. Osadnictwo na terenie Grojca zanika szybciej niż na pozostałych terenach objętych osadnictwem wspomnianej kultury.W I w. n.e. Kotynowie znaleźli się pod zwierzchnictwem silniejszych Kwadów zamieszkujących pogranicze Moraw i Śląska. Owo plemię tworzyło organizm protopaństwowy zwany w literaturze przedmiotu Regnum Vannianum czyli Państwo Wanniusza. Szczytowy okres w jego rozwoju przypada najprawdopodobniej na lata 20-50 n.e.Generalnie za przyczynę jej upadku przyjmuje się ekspansję germańską oraz przesiedlenie plemienia na teren prowincji Panonii po zakończeniu tzw. wojen markomańskich czyli po roku 180 n.e. Obraz wojen markomańskich przedstawiony został na samym początku filmu pt. „Gladiator” reż. Ridleya Scotta.
Na przestrzeni dziejów wielokrotnie obserwowaliśmy konflikty pokoleniowe, które często wpływały na brak zrozumienia między ludźmi. W Koszarawie w 1903 r., być może w skutek różnic pokoleniowych, Rada Gminy pod przewodnictwem naczelnika Józefa Lacha, postanowiła zadbać o spokój i porządek w gminie, uspakajając młode i niepokorne dusze.
Od roku 2012 na górze Grojec prowadzone są systematyczne badania archeologiczne. Wykopaliska te to kontynuacja wcześniejszych badań, których początki sięgają dwudziestolecia międzywojennego. Ich celem jest weryfikacja wcześniejszych kampanii wykopaliskowych oraz rozpoznanie osadnictwa celtyckiego/galijskiego. Przypomnijmy, że w poprzednich latach podczas tych ekspedycji natrafiono na wiele ciekawostek. Znaleziono m.in. tygielek , który służył prawdopodobnie do przetopu metali kolorowych, przedmiot ten stanowi ślad obróbki metali kolorowych w osadzie, która znajdowała się na Grojcu. Innym ciekawym znaleziskiem była część warsztatu tkackiego - przęślik, czyli element wrzeciona do ręcznego przędzenia przędzy z lnu i wełny. Ponadto wśród znalezionych eksponatów na uwagę zasługują fragmenty ceramiki grafitowej - typowej dla kultury łużyckiej. Najciekawsze jednak wydają się być ślady po prawdopodobnie domostwie łużyckim.
1 czerwiec już wkrótce. Oczywiście dzień ten kojarzy się bardzo sympatycznie z Międzynarodowym Dniem Dziecka. W dzisiejszym odcinku cyklu "Czy wiecie, że..." przedstawimy kilka fragmentów z "Dziejopisu Żywieckiego" Andrzeja Komonieckiego, które traktują właśnie o dzieciach. 
5 marca 2001 r., w czasie remontu zabytkowej dzwonnicy w Żywcu, pracownicy znaleźli dokumenty, będące kronikarskim opisem wszystkich remontów obiektu. Dokumenty te były schowane w "bani", czyli wykończeniu dachu, znajdującym się np. pod krzyżem zwieńczającym kalenicę.
Już od 104 lat Ojcowie na całym świecie obchodzą swoje święto. Dzień Ojca nie jest jednak tak hucznie obchodzony i nie ma tak długiej tradycji jak Dzień Matki. Wynika to z naszej historii, z narodzin ideału Matki–Polki.  Kobieta była najważniejsza dla dzieci, natomiast Ojciec zazwyczaj był na wojnie, brał udział w powstaniu lub siedział w więzieniu. Mimo to święto Ojca jest t równie ważnym wydarzeniem w życiu każdego człowieka jak Dzień Matki.
Dzień Matki to szczególne święto, które obchodzimy 26 maja - każdego roku.  Święto ma na celu okazanie miłości, szacunku i podziękowanie naszym Mamom, ponieważ bez nich nie było by nas. Pewno wielu z Was nie zastanawia się nad tym, jak to święto powstało, kiedy i co miało na celu.
15 kwietnia 2014 roku, po ponad dwóch latach, powrócił do żywieckiego muzeum gotycki obraz „Madonny z poziomką” (depozyt parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Żywcu). Obiekt znajdował się w konserwacji, której  autorkami są pracownice Akademii Sztuk Pięknych: prof. Marta Lempart-Geratowska (konserwator dzieł sztuki, specjalność konserwacja malarstwa, absolwentka Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Krakowie, przewód kwalifikacyjny I stopnia – 2000 r., habilitacja – 2011 r., dziekan Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Krakowie), mgr Barbara Budziaszek (konserwator dzieł sztuki, absolwentka Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Krakowie, od roku 1974 r. pracownik dydaktyczny Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki  ASP w Krakowie, od 2008 roku kierownik pracowni Konserwacji i Restauracji Rzeźby Drewnianej Polichromowanej,  od 1993 roku Rzeczoznawca Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w dziedzinie konserwacji zabytków ruchomych) oraz konsultacje prof. Małgorzata Gawłowska. Gotyckie arcydzieło, po powrocie z Krakowa, umieszczone zostało na wystawie stałej „Sztuka Sakralna Żywiecczyzny”.