Biznes

Ciąg dalszy perypetii wokół budowy "obejścia Węgierskiej Górki". Mieszkańcy WG protestują, blokując rondo, w Milówce coraz większe obawy wzbudza wzmożony ruch TIR-ów, inwestor natomiast kolejny raz nie otrzymał środków finansowych na realizację inwestycji.

Protesty i obawy o zabytki

Ciąg dalszy perypetii wokół budowy "obejścia Węgierskiej Górki". Mieszkańcy WG protestują, blokując rondo - wczoraj (21 lipca) po raz drugi zablokowano rondo, zapowiadając jednocześnie kolejny protest tego typu na 28 lipca o godzinie 16:00. Natomiast w Milówce coraz większe obawy wzbudza wzmożony ruch TIR-ów. Wójt martwi się już nie tylko stanem ronda w miejscowości, które jest regularnie rozjeżdżane przez ciężarówki, ale także stanem zabytków znajdujących się przy drodze przebiegającej przez centrum miejscowości. Włodarz gminy Milówka - Robert Piętka wraz z administratorem parafii w Milówce ks. Stanisławem Lubaszką skierowali pismo do Śląskiego Konserwatora Zabytków w Katowicach, w którym wyrażają obawę o stan zabytkowych budynków znajdujących się na trasie od ronda w Milówce do granicy z gminą Węgierską Górką. Według Piętki i Lubaszki są one zagrożone uszkodzeniem, w szczególności kaplica świętego Antoniego i Muzeum Stara Chałupa z 1739 oku.

Niepokojące sygnały

Tymczasem, od organów odpowiedzialnych za realizację tej niezwykle koniecznej inwestycji, jaką jest budowa brakującego odcinka trasy S1, który ma połączyć wcześniej zrealizowane odcinki S1: Żywiec-Przybędza z odcinkiem Milówka-Szare, docierają niepokojące sygnały. Przypomnijmy, że budowa trasy miała zostać wsparta ze środków Instrumentu Finansowego Unii Europejskiej CEF (Łącząc Europę – Connecting Europe Facility). We wrześniu 2016 roku, kiedy rozstrzygano pierwszy konkurs w ramach CEF, okazało się Polska nie otrzymała pieniędzy. Tymczasem w ostatnich dniach inwestor - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad otrzymał wstępne wyniki drugiego konkursu, w którym Polsce ponownie nie udało się sięgnąć po potrzebne finanse. Jak informuje GDDKiA - pomimo, że projekt został pozytywnie oceniony, to odrzucono go ze względu na ograniczenia budżetowe. Jak jednak dalej zapewnia inwestor - po ogłoszeniu oficjalnych wyników konkursu przez Komisję Europejską, GDDKiA zamierza zgłosić projekt do dofinansowania w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 (w trybie pozakonkursowym).

Warszawa zapewnia

Ze stolicy płyną jednak dobre wieści i zapewnienia, że inwestycja, wprawdzie za kilka lat, ale zostanie wykonana. Przypomnijmy - w maju 2017 o realizacji inwestycji mówił podsekretarz stanu w ministerstwie infrastruktury i budownictwa - Jerzy Szmit. Polityk stwierdził wówczas, iż ogłoszenie przetargu planowane jest na trzeci kwartał 2017 r., zaś podpisanie umowy z wykonawcą ma nastąpić w drugim kwartale 2018 r., natomiast nową drogą powinniśmy przejechać w trzecim kwartale 2020 r. Ja również wynikało z zapewnień Szmita - jeżeli wnioski zostałyby negatywnie rozpatrzone, inwestycja zostałaby zrealizowana ze środków krajowych. 

Obiecanki cacanki?

12 lipca bieżącego roku Rada Ministrów przyjęła przedłożoną przez Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa aktualizację Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014–2023 (z perspektywą do 2025 r.). Dokument ten, uwzględniając nowy dostępny limit na inwestycje realizowane na krajowych drogach, dokonuje priorytetyzacji drogowych zadań inwestycyjnych. Dodajmy, że uchwała Rady Ministrów z 20 czerwca 2017 r. zwiększyła limit finansowy Programu Budowy Dróg Krajowych z 107 mld zł do 135 mld zł. Obejście Węgierskiej Górki znalazło się na 9 miejscu listy inwestycji, które będą sfinansowane w ramach powiększonego limitu. Droga znalazła się jednak w załączniku inwestycji drogowych, które mogą (co nie znaczy, że muszą!) być finansowane z PBDK.

Przypomnijmy także - na koniec - iż pod względem dokumentacyjnym „obejście Węgierskiej Górki” przygotowane było do realizacji z rządowego programu budowy dróg krajowych na lata 2011 - 2015...

Autor: PW