Wydarzenia

 Na Żywiecczyźnie istnieje wiele miejsc oraz zabytków wartych obejrzenia i zwiedzenia. Prezentują one typowe dla naszego regionu elementy kultury, architektury, cenne zabytki. Jednym z takich miejsc jest "Skansen w Ślemieniu" czyli Żywiecki Park Etnograficzny. Zapraszamy do lektury wywiadu z Panią Teresą Kurzyk, dyrektorem muzeum i zarazem pomysłodawczynią utworzenia tego niezwykłego miejsca.

Katarzyna Mołdysz: Pani Tereso skąd pomysł na założenie Parku Etnograficznego Ziemi Żywieckiej, który przedstawia wieś górali beskidzkich?

Teresa Kurzyk: Żywiecki Park Etnograficzny, bo taka jest obecnie nazwa naszego muzeum, ma za zadanie przypominać mieszkańcom dawne czasy, a przede wszystkim pokazywać jak dawniej wyglądała wieś beskidzkich górali. Celem naszego Muzeum jest gromadzenie, przechowywanie i prezentowanie dorobku kultury materialnej Beskidu Żywieckiego obecnym i przyszłym pokoleniom. Odtworzenie dawnej wsi jest najlepszym sposobem na zobrazowanie tego jak bogata była kultura górali beskidzkich. Dzięki tej inicjatywie możemy przekazać odbiorcy bardzo dużo wiedzy o historii i folklorze – wraz z jego pewnym zróżnicowaniem.

Opracowując koncepcję Parku Etnograficznego Ziemi Żywieckiej oparłam się na swoich wieloletnich badaniach, z których wynikało jasno, że dawna  wieś beskidzka podsiała swój układ urbanistyczny. W przypadku Muzeum odtworzyliśmy owalnicę z placem przykościelnym.

ug slemien1

KM: Kiedy przystąpili Państwo do tworzenia skansenu i dlaczego akurat w takim miejscu?

TK: Materiał naukowy, na którym oparto projekt Skansenu to mój wieloletni dorobek badawczy. Same prace realizacyjne to okres lat 2008-2013. Budowa zakończyła się w sierpniu 2012 r., natomiast od stycznia do maja 2013 r. trwały prace związane z powołaniem jednostki muzealnej.

Mając opracowany projekt małego skansenu zwróciłam się początkowo z propozycją jego realizacji do wójta Ujsół Pana Tadeusza Piętki. Miejscem posiadającym odpowiedni, dawny klimat są tereny położone w we wsi Złatna i tam chciałam zlokalizować Skansen. Niestety Pan Piętka w ogóle nie rozumiał mojego przesłania. Kolejna próba lokalizacji budynków dotyczyła wsi Jeleśnia, a konkretnie tzw. Pól Plebańskich. W tym przypadku wójt – Pan Władysław Mizia nie był w ogóle zainteresowany jakimkolwiek sposobem pozyskania środków unijnych na ten cel. Ostatecznie znalazła się obecna lokalizacja dzięki leśniczemu ze Ślemienia Panu Markowi Zachariaszowi.

KM: Czy napotykała Pani na jakieś niedogodności związane z budową?

TK: Największym problemem było pozyskanie terenu pod budowę Parku Etnograficznego. W trakcie samej budowy pojawiły się kłopoty z translokacją naszego najcenniejszego zabytku – spichlerzyka z Suchej Beskidzkiej. Rozwiązał je wójt Gminy Ślemień Pan Andrzej Piecha w trakcie spotkania z burmistrzem Suchej Beskidzkiej, który zorientował się nagle, że na jego terenie jest cenny zabytek.


ug slemien2

KM: Ile obiektów znajduje się na terenie skansenu?

TK: Obecnie na terenie Żywieckiego Parku Etnograficznego mamy zgromadzonych 17 obiektów, w tym 12 wielkoarchitekturowych.

KM: Czy planuje Pani rozbudowę skansenu w najbliższym czasie?

TK: Zgromadzone obiekty to zaledwie niewielka część tego co planowałam translokować. Nie pozwoliły na to skromne środki finansowe jakimi dysponowaliśmy. Przymierzamy się do realizacji projektu II etapu budowy Żywieckiego Parku Etnograficznego. W ramach tej inwestycji na trenie Muzeum może stanąć kościół, plebania, leśniczówka, tartak o napędzie wodnym oraz żydowski dom modlitewny.

KM: Jakie zabytki architektoniczne można obejrzeć w skansenie?

TK: Obecnie na terenie skansenu znajduje się: szkoła z Rychwałdu z 1900 r.,  zagroda pochodząca również z Rychwałdu, chałupy z Międzybrodzia Bialskiego, Świnnej, Łękawicy, Kukowa i Korbielowa oraz spichlerzyk z Suchej Beskidzkiej i kuźnia ze Ślemienia. Budynki te pochodzą z XIX i początku XX wieku.


ug slemien3

KM: Jakie były kryteria wyboru danego obiektu? Uroda przedmiotu? Jego rzadkość?

TK: Aby obiekt architektoniczny został zakwalifikowany do translokacji na teren skansenu musi spełnić wiele kryteriów. Musi to być obiekt reprezentatywny dla architektury beskidzkiej, która jest dosyć zróżnicowana. Nie może posiadać żadnych śladów współczesnych przeróbek oraz musi być w odpowiednim stanie technicznym. Park Etnograficzny nie jest zbiorem przypadkowych rzeczy. Wszystkie przedmioty zgromadzone w naszym Muzeum są wyjątkowe i cenne ze względu na unikatowość naszego dorobku kulturowego.

KM: Czy jest możliwość wejścia do prezentowanych budynków i obejrzenia ich „od środka”?

TK: Aktualnie przygotowaliśmy już ekspozycje w kilku obiektach. W chałupie z Kukowa mamy warsztat stolarski, a na dniach powstanie biała izba zamożnego gospodarza. W chałupie z Łękawicy odtworzyliśmy wnętrza mieszkalne średniozamożnego gospodarza z lat 20. XX wieku. W chałupie z Rychwałdu pokazujemy wnętrza mieszkalne z przełomu lat 30. i 40. XX wieku.

KM: Czy to prawda, że budynki są autentyczne, a nie są jedynie replikami?

TK: Fundamentalną zasadą tworzenia Żywieckiego Parku Etnograficznego jest  tworzenie ekspozycji z oryginalnych obiektów, z maksymalną ilością wbudowanego materiału zabytkowego.  Jedyną kopią, jaka być może stanie na terenie naszego Muzeum, będzie odtworzona XVIII- wieczna karczma Ślemieńskia, rozebrana w 1945 roku.

ug slemien 3

KM: Czy w Parku Etnograficznym, tak jak w innych skansenach, które są w Polsce, zwiedzający mogą obejrzeć np. pracę kowala, tkaczki, a całości będą dopełniać zagrody z żywymi zwierzętami?

TK: Oczywiście, zamierzamy ożywić nasz skansen, wprowadzając pokazy dawnych zawodów i zagrody ze zwierzętami. Muszę jednak w tym miejscu przyznać, że Muzeum jest bardzo niedoinwestowane. Aby była możliwość  prowadzenia takich działań potrzeba środków finansowych, a tych niestety nie mamy.

KM: Czy na terenie skansenu organizowane są jakieś imprezy tematyczne?

TK: Zaplanowaliśmy wiele imprez tematycznych, jednak ich realizacja wiąże się z pozyskaniem środków finansowych. 7 września na terenie skansenu odbyły się „Barwy Jesieni” – impreza plenerowa promującą sztukę. W jej ramach odbył się wernisaż wystawy twórczości artystów pochodzących z  Żywiecczyzny oraz plener malarski. Ponadto Centrum Zabawki ze Stryszawy prowadziło w tym dniu warsztaty promujące tradycje dawnego zabawkarstwa ludowego.

Kolejnym wydarzeniem jakie chcemy zorganizować w przyszłym roku będzie „Weekend z Hrabiną” – impreza, która przybliżyć ma postać Katarzyny Grudzińskiej, nazywanej dobrą panią, gdyż będąc właścicielką tych terenów wielce przyczyniła się do rozwoju Ślemienia.


ug ślemien

KM: Czy obiekty znajdujące się w skansenie są na swój sposób refleksjami epoki? Jej „pomnikami”?

TK: Odpowiedzią na to pytanie powinien być cały traktat o sposobie pojmowania „dóbr kultury”. W moim zamyśle w Żywieckim Parku Etnograficznym nie będzie podejścia pomnikowego do etnologii. Skansen będzie „żył własnym życiem”. Niestety istnieje również zjawisko przeciwne, które coraz częściej obserwujemy w działaniach muzealników, znane pod  pojęciem „disnejlendyzacji”. Upraszczając, chodzi o pokazywanie wartości dziedzictwa narodowego w formie rozrywki i zabawy, tracąc po drodze szacunek i dumę z dorobku poprzednich pokoleń na rzecz ogłupiającej komercji. Moim zdaniem taka droga prowadzi do nikąd.

KM:  Dziękuję za rozmowę!       

Z Teresą Kurzyk rozmawiała Katarzyna Mołdysz.

Zdjęcia: Żywiecki Park Etnograficzny

Specjalne podziękowania dla pana Jakuba Rosiek.

Żywiecki Park Etnograficzny znajduje się w Ślemieniu, przy ul. Łącznej 2a. Otwarty jest dla zwiedzających od wtorku do niedzieli w godz. 9:00-16:00 (zwiedzanie pod opieką przewodnika) oraz w poniedziałki w godz. 11:00-15:00 (zwiedzanie bez opieki przewodnika, ekspozycje zamknięte, wstęp wolny). Więcej informacji na: www.etnopark.pl

Kopiowanie materiałów zabronione.