Wydarzenia

W piątek, 15 lutego w żywieckiej kawiarni DeKaffe, odbył się koncert zespołu Natalie Loves You, będącego reprezentantem muzyki alternatywnej. Był to zaledwie piąty występ na żywo tego mysłowickiego zespołu, jednak zgromadził on w lokalu komplet publiki. Frekwencja była bardzo wysoka, ci, dla których zabrakło krzesełek, z zainteresowaniem gromadzili się z tyłu. Pozostałości walentynkowych dekoracji i  przytłumione światło lampek stworzyło w lokalu bardzo przyjemny klimat. Pięcioosobowy zespół, którego wokalistką jest Natalia Baranowska zachwycił żywiecką publikę w trwającym ponad półtorej godziny występie. Wokalistka operowała niezwykle ciepłym, poruszającym głosem, emocjonalnie artykułując pisane przez siebie teksty w języku angielskim. Ogromne wrażenie robiły aranżacje i instrumentarium. Praktycznie w każdym utworze muzycy chwytali za inne instrumenty, pokazując jak różnie można podchodzić do obranego przez siebie gatunku muzycznego. Wyróżniała się zwłaszcza wokalistka, która wspomagała gitarzystę grając na ukulele, a także innych instrumentach, takich jak: melodyka, egzotycznie brzmiące kazoo, czy kocioł perkusyjny. W instrumentarium zespołu znajdowały się: gitara elektryczna, akustyczna, bas, instrument klawiszowy, perkusja, sampler. Kompozycji tego zespołu słuchało się bardzo przyjemnie, stworzyli oni miły, kameralny nastrój. Wyróżnić należy bardzo dobry wokal, grę instrumentów, konstrukcję utworów i niesamowite aranże. Żywiecka publika bardzo ciepło przyjęła muzyków, nie pozwalając im zejść ze sceny. W końcu po kilku bisach, około godziny 21.45 Natalie Loves You zakończyli występ. Naszej redakcji udało się porozmawiać z wokalistką, Natalią Baranowską, a oto czego się dowiedzieliśmy.


Natalie Loves You żywiec

Mariusz Waligóra: Jak wyglądały początki zespołu, jaka jest wasza historia?

Natalia Baranowska: Każdy z nas grał już w jakichś zespołach, uczestniczył w różnych projektach muzycznych. Na początku poznałam się z Grześkiem Chrząścikiem, przy okazji wspólnych koncertów i postanowiliśmy stworzyć taki projekt, jak Natalie Loves You. Potem dołączyli do nas: Piotrek Sawicki, Tomek Szczepanek i Bartek Pluta. Ostatnio liczyliśmy i gramy ze sobą już ponad rok. Cały ten czas pracowaliśmy nad materiałem na płytę. Chcielibyśmy zrobić coś, co będzie w pełni nam pasowało, odpowiadało, dlatego tyle to trwa.

MW: Ile już zagraliście koncertów?

NB: W sumie nie tak dużo… dzisiejszy, żywiecki koncert jest naszym piątym występem na żywo. Zawsze nas dziwi, że publika jest tak pozytywnie nastawiona, przychodzi dużo ludzi, jak na zespół, który nie wydał żadnej płyty, dopiero zaczyna. My jesteśmy na koncertach bardzo pozytywnie nastawieni i dobrze się bawimy.

MW: Jak wam się grało w Żywcu?

NB: W Żywcu grało się bardzo fajnie, jest tu taka atmosfera, że nie da się nie uśmiechać. Widać, że publiczność była przygotowana na słuchanie muzyki i dla nas muzyków jest to bardzo ważne.

MW: Macie bardzo bogate, złożone aranżacje, jak wygląda u was proces komponowania?

NB: Wygląda to tak, że Grzesiek robi zarys piosenki, przesyła go w formie nagrania do reszty ekipy, potem wspólnie zastanawiamy się nad aranżacją. Ja piszę teksty, wymyślam melodie, ale głównie to Grzesiek robi szkielety piosenek. Dobiera także instrumentarium, decyduje gdzie użyć danego instrumentu.

MW: Natalia, na ilu instrumentach grasz?

NB: Na ukulele, kazoo, melodyce, kotle, a także używam loopstation do wokali, więc zaliczam to jako instrument.

MW: Na jakim etapie nagrywania jesteście?

NB: Pierwszym naszym krokiem, było zebranie materiału, który chcielibyśmy nagrać. Jeszcze dwie piosenki wymagają dopracowania i myślę, że od marca planujemy nagrywanie płyty. Mam nadzieję, że skończymy w maju. Rejestrujemy u nas na sali, mamy ten komfort, że możemy nagrywać sami, tyle ile chcemy. Jedynie perkusję będziemy nagrywać gdzieś indziej, u nas nie ma zbyt wiele miejsca. Jednak nagrywanie całej reszty bez presji jest bardzo wygodne.

MW: Czy planujecie, żeby ktoś później ten materiał wydał?

NB: Nie chcę zapeszać i nie będę nic obiecywać, ale toczą się pewne rozmowy i zobaczymy jak wyjdzie. Bardzo prosimy o trzymanie kciuków, na razie nie mogę niczego potwierdzić.

MW: Gdzie będzie można was usłyszeć w najbliższym czasie?

NB: 24 lutego gramy w Katowicach w klubie Redakcja, to będzie koncert charytatywny dla pewnego chłopca, który ma chore serce. Warto przyjechać i wspomóc tą akcję. Potem będziemy grać w Rybniku, Tarnowskich Górach, Krakowie, Mysłowicach oraz Dąbrowie Górniczej.

MW: A planujecie jeszcze przyjazd do Żywca?

NB: Jeżeli Żywiec zechce, to jak najbardziej.

MW: Dziękuję za rozmowę i zapraszamy ponownie.

NB: Dziękuję.


IMG_0160

 Autor: Mariusz Waligóra

Kopiowanie materiałów zabronione.