Wydarzenia

PO PÓŁROCZNEJ DZIAŁANOŚCI SEJMU RP VIII KADENCJI SPRAWDZAMY, JAK SPISUJĄ SIĘ POSŁOWIE Z NASZEGO REGIONU

Sprawy bieżące czekają na rozwiązanie - jak pisaliśmy ostatnio, przyszłość szpitala wyjaśni się z końcem kwietnia. Wtedy okaże się, czy Kanadyjczycy będą kontynuować budowę, czy też Starostwo podziękuje im za współpracę i zacznie poszukiwania nowego inwestora, lub w ogóle zmieni koncepcję. W magistracie też niewiele się dzieje. Co prawda o ostatnich poczynaniach burmistrza mówiono niedawno nawet w Teleexpresie, ale raczej na wesoło. 18 kwietnia, o 6:30 rano odbyły się w holu Urzędu Miasta pierwsze bezpłatne zajęcia fitness przewidziane dla mieszkańców i turystów. Kolejne, jeśli pogoda pozwoli mają być prowadzone już na płycie rynku. Z kilkoma paniami gimnastykował się z oddaniem Antoni Szlagor oraz dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. O ewentualnych kontuzjach, czy tzw. zakwasach, których nabawić by sie mieli obaj panowie, nic nam na razie nie wiadomo, zatem zajmijmy sie sprawami nieco bardziej poważnymi.

25 maja minęło siedem miesięcy od ostatnich wyborów parlamentarnych. O wynikach głosowania na Żywiecczyźnie oraz w okręgu wyborczym nr 27, który oprócz naszego powiatu skupia powiaty cieszyński, pszczyński, bielski oraz miasto Bielsko-Białą pisaliśmy już na łamach ŻywiecInfo. Choć 7 miesięcy to jeszcze za krótko, by kogokolwiek skreślać, czy kategorycznie oceniać, to jednak postanowiliśmy się przyjrzeć dotychczasowym dokonaniom naszych parlamentarzystów.

Na wstępie należy przypomnieć, że chodzi o 9 kandydatów, którzy uzyskali mandaty poselskie i od jesieni ubiegłego roku reprezentują nas w Warszawie. Najwięcej, bo aż pięciu przedstawicieli wprowadził do sejmu Komitet Wyborczy PiS. Platforma Obywatelska uzyskała 2 mandaty, po jednym ruch Kukuz'15 i Nowoczesna Ryszarda Petru. Zacznijmy.

Pierwszeństwo należy się zwycięzcom, zatem posłom Prawa i Sprawiedliwości, a wśród nich Stanisławowi Szwedowi. Był on w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych "lokomotywą" PiS w okręgu wyborczym nr 27. Zdobył najwięcej głosów z pośród wszystkich kandydatów ubiegających się o mandat poselski - 46 220, co daje 13,7 % wszystkich oddanych głosów. Zwyciężył także w powiecie żywieckim zdobywając 14,86 % poparcia. W samym Żywcu przegrał tylko z Małgorzatą Pępek z PO zdobywając 10,28 % głosów.

Stanisław Szwed posłem został już piaty raz. Nic zatem dziwnego, że uważa się za parlamentarzystę z zawodu. W latach 2006 - 2007 był doradcą premiera Jarosława Kaczyńskiego ds. społecznych i kontaktów ze związkami zawodowymi i tą tematyką zajmuje się nieprzerwanie do dnia dzisiejszego. O jego silnej pozycji w partii świadczy stanowisko piastowane od końca 2015 r. - jest sekretarzem stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, a zatem wiceministrem.

To w obecnej sytuacji najbardziej wpływowy z parlamentarzystów wybranych w okręgu wyborczym nr 27. Sercem najbliżej mu do Bielska-Białej, z którym jest związany od urodzenia. Nie zmienia to oczywiście faktu, że w przeszłości jako parlamentarzysta mocno angażował się w sprawy ważne także dla Żywiecczyzny, wspierając chociażby budowę drogi ekspresowej S69 i tzw. obejścia Węgierskiej Górki. Szkopuł w tym, że obecnie całą uwagę poświęca pracom ministerialnym, o czym mówił w wywiadzie udzielonym nam jakiś czas temu. Potwierdzają to statystyki dotyczące aktywności poselskiej. W obecnej, VIII kadencji sejmu wiceminister Szwed występował na posiedzeniach sejmu dziewięciokrotnie, zawsze swoje wypowiedzi poświęcając nowym projektom ministerstwa. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy nie złożył też żadnej interpelacji (zapytania do premiera, czy ministrów poszczególnych resortów) nie zadawał zapytań, pytań w sprawach bieżących, nie złożył też żadnego oświadczenia. Należy mieć nadzieję, że wiceminister mimo wszystko znajdzie jeszcze czas, by wykorzystać swoją pozycję i wspomóc lokalne inicjatywy nie tylko w Bielsku-Białej, ale i Żywcu.

Drugi wynik na liście PiS uzyskał w naszym okręgu wyborczym kolejny bielszczanin - Stanisław Pięta (18 907 głosów, 5,61 %). W powiecie żywieckim był czwarty (6,26 %), w Żywcu zaś trzeci (7,40 %). Stanisław Pięta, z wykształcenia prawnik i nauczyciel, z zawodu parlamentarzysta, jak sam deklaruje na stronie sejmowej, jest posłem nieprzerwanie od 2005 r. W trakcie obecnej, VIII kadencji zdołał zasłynąć twitterową wypowiedzią nt. udziału służb mundurowych w kolejnym finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na posła spadły wówczas gromy ze strony zwolenników Jerzego Owsiaka, odcinali się od jego wypowiedzi także koledzy z PiS. Znających lepiej posła Piętę wypowiedź ta raczej nie zdziwiła, bo parlamentarzysta od lat hołduje konserwatywnym ideałom, o czym świadczy choćby funkcja wiceprzewodniczącego Parlamentarnego Zespołu Tradycji i Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Jeśli chodzi o aktywność poselską Stanisława Pięty, to w ciągu ostatnich 6 miesięcy parlamentarzysta występował na posiedzeniach sejmu 14 razy, co daje 151 lokatę wśród wszystkich 460 posłów. Wśród wystąpień jedno dotyczyło pośrednio spraw lokalnych - poseł pytał o pomoc dla samorządów wojewódzkich utrzymujących na swoim terenie uzdrowiska, za przykład podając Goczałkowice-Zdrój. Stanisław Pięta złożył ponadto jedną interpelację do Ministra Środowiska dotyczącą informowania obywateli o zagrożeniu smogiem oraz o zaostrzeniu norm czystości powietrza, co jak najbardziej tyczy się naszego regionu. Zadał też dwa pytania, w jednym z nich interweniując w sprawie instalacji ekranów dźwiękochłonnych przy obwodnicy Bielska-Białej. Poseł spotkał się także z rodzicami dzieci z Zespołu Szkół w Węgierskiej Górce, tuż po decyzji Starostwa o likwidacji placówki. Być może, interwencja parlamentarzysty uratowała szkołę, bowiem jak na razie kuratorium zdecydowało się odrąbać szkole rękę - tj. zlikwidować liceum ogólnokształcące w ramach Zespołu, nie zaś głowę, czyli totalnie zlikwidować.

Trzeci wynik pośród kandydatów PiS, dający mandat poselski, uzyskał Grzegorz Puda. Zdobył 12 262 głosów, co stanowi 3,64 % wszystkich oddanych głosów. W powiecie żywieckim mógł liczyć na 3,30 % poparcia, w samym Żywcu już tylko na 2,22 % głosów. Jest najmłodszym parlamentarzystą wyłonionym w ubiegłorocznych wyborach z naszego okręgu - ma 33 lata. Od roku 2006 aż do uzyskania mandatu poselskiego był radnym w swoim rodzinnym mieście Bielsku-Białej. Pan Grzegorz stawia swoje pierwsze kroki w wielkiej polityce, i chyba uczy się na razie bycia parlamentarzystą, bowiem jego aktywność, przynajmniej ta udokumentowana na oficjalnej stronie sejmowej ogranicza sie do udziału w głosowaniach i przynależności do komisji i zespołów parlamentarnych. Jak do tej pory ani razu nie występował na posiedzeniach sejmu, nie zgłosił żadnej interpelacji ani też nie zadawał pytań. Miejmy nadzieję, że nabierze wkrótce śmiałości i nie będzie tylko asystował bardziej doświadczonym kolegom i koleżankom. Są powody, by tak myśleć, bowiem jako radny miejski Grzegorz Puda wykazywał się bardzo dużą aktywnością nie unikając spraw trudnych dla włodarzy Bielska-Białej.

Kolejną lokatę premiowaną mandatem poselskim wśród kandydatów PiS uzyskał Jacek Falfus z Kóz. W ubiegłorocznych wyborach zdobył 9439 głosów, czyli 2,8 % poparcia w okręgu wyborczym nr 27. W powiecie żywieckim uzyskał już tylko 1,49 % głosów, a w samym Żywcu zaledwie 0,79 %. Jest jednym z najbardziej doświadczonych parlamentarzystów z naszego okręgu - w sejmie zasiada nieprzerwanie od 2001 r. Były starosta bielski przewodził wielu inicjatywom na "Podbeskidziu", brał także udział w walce o piłkarskie Euro 2012. Nadal zajmuje się sportem a w obecnej kadencji zasiada min. w Komisji ds. Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Jak można przeczytać na stronie parlamentarzysty, jest jednym z najbardziej aktywnych posłów. Niestety, w ostatnich sześciu miesiącach nie za bardzo można to dostrzec - poseł tylko raz występował na posiedzeniu sejmu i zadał dwa pytania w sprawach dotyczących rozwoju polskiego sportu.

Piąty wynik na liście PiS uzyskał w okręgu nr 27 człowiek z Żywiecczyzny - Kazimierz Matuszny z Milówki. W wyborach uzyskał 9345 głosów, czyli 2,77 % poparcia. W samym powiecie żywieckim uzyskał znacznie lepszy wynik - 12,60 %, w Żywcu 6,73 % poparcia, za to w gminie Milówka, swoim mateczniku aż 34,25 % głosów. Jak do tej pory parlamentarzysta walczył o dokończenie drogi ekspresowej S69, jako przedsiębiorca starał się także o ułatwienia dla prywatnego biznesu. Wciąż zabiega o realizację projektu małej retencji na dopływach Soły, o czym nadmienił w jedynym jak do tej pory w tej kadencji wystąpieniu podczas posiedzenia sejmu. Zadał też trzy pytania dotyczące kwestii edukacji przedszkolnej oraz wcześniejszych emerytur. Co ciekawe, Kazimierz Matuszny należy do Parlamentarnej Grupy ds. Przestrzeni Kosmicznej. Szerokie horyzonty, bardzo nam się to podoba, gdyby jeszcze popracować troszkę nad aktywnością ...

Czas na Platformę Obywatelską i jej przedstawicieli wybranych w okręgu nr 27. Pierwszym jest Mirosława Nykiel, która ze świetnym wynikiem (26 927 głosów, 7,98 % poparcia) uplasowała się na drugim miejscu, tuż za Stanisławem Szwedem. W powiecie żywieckim było nieco gorzej - 4,01 % głosów, za to w Żywcu znów trochę lepiej - 6,1 % głosów. Posłanka Nykiel jest związana z Bielskiem-Białą. W latach 2005-2007 z ramienia PO zasiadała w senacie, a od 2007 nieprzerwanie jest posłem. W ubiegłej kadencji wykazywała sporą aktywność, mocno angażowała się w sprawę budowy drogi S69, realizowała także projekty wspierania przedsiębiorczości w naszym regionie. Jest coś i dla melomanów - jak możemy przeczytać na stronie pani poseł - parlamentarzystka od lat wspiera "Bielską Zadymkę Jazową".

W obecnej kadencji posłanka nie zwalnia tempa - do tej pory występowała na posiedzeniach sejmu 17-krotnie, co plasuje ją na niezłej, 116 pozycji wśród wszystkich posłów. Wniosła także 15 interpelacji ( 58 pozycja wśród parlamentarzystów) oraz 7 zapytań (17 pozycja). Aktywność pani poseł imponuje, ale nas cieszy bardziej fakt, że wśród niezwykle szerokich zainteresowań poselskich pani Nykiel znalazły się ważne dla naszego regionu inwestycje drogowe. W swoich wystąpieniach i zapytaniach posłanka poruszała kwestię budowy obejścia Węgierskiej Górki, nowej drogi ekspresowej z Bielska-Białej do Mysłowic oraz tzw. Beskidzkiej Drogi Integracyjnej - z Bielska na Kęty, Wadowice i dalej do małopolskiego Głogoczowa. Szkopuł w tym, że pani poseł jest dzisiaj opozycjonistką i ma mniejszą siłę przebicia, niż jeszcze parę miesięcy temu.

Drugim i zgodnie z wyborczymi rozstrzygnięciami ostatnim przedstawicielem PO, który zdobył mandat w okręgu nr 27 jest dobrze nam znana Małgorzata Pępek. W skali całego okręgu pani poseł uzyskała bardzo dobry wynik - 11 733 głosów, czyli 3,48 % poparcia. Jeszcze lepiej było w powiecie żywieckim - 11,36 % i trzecia pozycja, a rewelacyjnie w samym Żywcu - 13,16 % poparcia i pierwsza lokata. Pani poseł w sejmie zasiada od 2011 r. Jak sama podaje na swojej stronie, za największy sukces uznaje dokończenie drogi ekspresowej S69 z Bielska do Żywca. Laury się należą, o czym świadczą liczne wystąpienia poselskie w tej sprawie w ubiegłej kadencji sejmu. Pani Pępek zamierza obecnie walczyć o budowę obejścia Węgierskiej Górki oraz wspierać lokalne projekty, min. ten związany z rewitalizacją Jeziora Żywieckiego. W ciągu ostatnich 6 miesięcy już kilkakrotnie występowała w tych sprawach na posiedzeniach sejmu, zgłaszała interpelacje oraz zapytania. Pojawiły się w nich także kwestie połączenia kolejowego Żywiec - Sucha Beskidzka, wspomnianych już dróg z Bielska-Białej do Mysłowic oraz Beskidzkiej Drogi Integracyjnej. Biorąc pod uwagę wszystkie przejawy aktywności pani poseł, można śmiało uznać ją za jednego z najbardziej zaangażowanych parlamentarzystów VIII kadencji. 64 wystąpienia na posiedzeniach sejmu dają naszej posłance 6 lokatę wśród wszystkich posłów, 34 interpelacje 17 lokatę, zaś 4 zapytanie 34 miejsce na liście najaktywniejszych. Miejmy nadzieję, że wysiłki pani poseł przyniosą wymierne korzyści, choć znów musimy pamiętać, że głos opozycji ma znacznie mniejszy ciężar.

Teraz jedyny przedstawiciel ruchu Kukiz'15, który uzyskał mandat w okręgu nr 27. Mowa o Jerzym Jachniku z Bielska-Białej. W ubiegłorocznych wyborach zyskał poparcie 11 654 wyborców, co daje 3,46 % w skali okręgu. W powiecie żywieckim mógł liczyć na 3,04 % głosów, w Żywcu na 3,31 % poparcia. Poseł Jachnik jest przedsiębiorcą. Założył Stowarzyszenie Przeciw Bezprawiu, pomagające ludziom pokrzywdzonym przez wymiar sprawiedliwości lub urzędników państwowych. Mimo, że posłem jest po raz pierwszy, wykazuje sporą aktywność - 15-krotnie występował na posiedzeniach sejmu, zgłosił jedną interpelację i zadał dwa pytania w sprawach bieżących. Wynik całkiem dobry, jak na debiutanta. Pan Jerzy kontynuuje w sejmie swoje dzieło, walcząc z patologiami prawa, nadużyciami sądów i urzędów. Jak na razie, przynajmniej oficjalnie nie poruszał spraw lokalnych.

Na zakończenie poseł z listy Nowoczesnej Ryszarda Petru - Mirosław Suchoń. W okręgu wyborczym nr 27 uzyskał bardzo dobry wynik - 13 357 głosów, czyli 3,96 % poparcia. W powiecie żywieckim uzyskał 2,53 % głosów, w samym Żywcu - 3,31 %. Poseł Suchoń pochodzi z Bielska-Białej a w ławach poselskich - mimo wcześniejszej próby w 2005 r. - zasiada po raz pierwszy. Jest związany ze stowarzyszeniem „Projekt: Polska” propagującym postawy obywatelskie i rozwój samorządności.

Parlamentarzysta, mimo niewielkiego stażu, wykazuje się olbrzymią wręcz aktywnością. W ciągu 6 miesięcy występował na posiedzeniach sejmu aż 70 razy, co daje mu trzecią pozycję wśród wszystkich posłów! Jak na razie interesuje go bardzo szerokie spektrum spraw, szczególnie zaś te związane z pracami Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Infrastruktury, do których jako poseł należy. W swoich wystąpieniach Mirosław Suchoń bardzo często - jak zresztą cała partia Ryszarda Petru - odnosi się do poczynań rządu i PiS, jako partii rządzącej. Opór przeciwko obecnej władzy pochłania znaczną część aktywności parlamentarzysty, który angażuje się w naszym regionie ot choćby w zbieranie głosów pod petycją dotyczącą łamania Konstytucji i organizowanie kolejnych demonstracji.

Tak oto prezentuje się aktywność naszych parlamentarzystów po sześciu miesiącach sprawowania godności poselskiej. Zdajemy sobie oczywiście sprawę, że sama aktywność nie musi przekładać się na korzyści dla wyborców i w ogóle jakieś wspólne dobro. Skuteczność posła zależy od wielu czynników, a najważniejsze sprawy najczęściej załatwia się za kuluarami, a nie na sali sejmowej. Nie zmienia to oczywiście faktu, że parlamentarzysta po to jest, aby uczestniczył w życiu sejmowym, a przejawami tego życia są wspominane już dzisiaj wystąpienia, interpelacje, zapytania itp. Dlatego wydaje nam się, że garść zebranych powyżej informacji rzuca nieco światła na dotychczasową postawę naszych wybrańców i być może zachęci Państwa do wnikliwszego przyjrzenia się im w przyszłości. Sami parlamentarzyści niech potraktują nasze zestawienie jako motywację do dalszej pracy i pozytywną wiadomość, że ktoś ich wysiłkom się z zainteresowaniem przygląda.

Autor: Łukasz Gędłek

 

Łukasz Gędłek