Wydarzenia

Mróz i czad. To główni sprawcy zgonów i wypadków w czasie sezonu zimowego. Dlaczego tak jest? Skupimy się dzisiaj na tym pierwszym – mrozie.

Z definicji: Mróz – stan pogody, kiedy temperatura powietrza na otwartej przestrzeni (na wysokości 2 metrów nad gruntem) jest niższa od temperatury zamarzania wody (0 °C) w normalnych warunkach, utrzymujący się przez okres dłuższy niż jedną dobę.

 Występuje kilka stopni nasilenia mrozu:

 lekki mróz: 0 do −3,5 °C

umiarkowany mróz: −3,6 do −6,5 °C

silny mróz: −6,6 do −11,5 °C

bardzo ostry mróz: poniżej −11,5 °C

zdj 1

Dlaczego w większości przypadków jest on zabójczy? W głównej mierze, wynika to z naszej niewiedzy. O wychłodzenie organizmu bardzo łatwo, szczególnie w taką pogodę: wietrzną i mroźną. Jakie są objawy wychłodzenia?

Pierwszym z nich są dreszcze. Ciało czując, że traci poziom temperatury niezbędny do prawidłowego funkcjonowania wszystkich organów próbuje ją podnieść wymuszając ruch mięśni. Dreszcze to pierwszy sygnał, że trzeba szukać miejsca, by się ogrzać albo założyć kolejne warstwy ubrania czy przykryć materiałem, który zatrzymuje ciepło. W stadium dreszczy wychłodzenie jest niewielkie - wystarczy znalezienie się w ciepłym miejscu, wysuszenie, jeśli jesteś mokry i picie gorących płynów, by się rozgrzać. Kiedy do dreszczy i zimnych rąk oraz nóg dołącza się drżenie mięśni, osłabienie, zawroty głowy i dezorientacja - masz objawy łagodnej hipotermii (temperatura ciała spada do 35 - 34 st. C). W tym stadium jeszcze jesteś w stanie działać sam - dojść do miejsca, gdzie udzielą ci pomocy, rozpalić ogień czy podejmować inne próby ogrzania.

Gdy czujesz ból z zimna, masz skurcze mięśni, ogarnia cię apatia i tracisz poczucie czasu to znak, że temperatura spadła do 34-30 st. C. W takim stanie wymagasz już pomocy innych, by wydobyć się z opresji. Następne stadium hipotermii następuje po ustaniu dreszczy. Masz sztywne mięśnie, wykonujesz niezborne ruchy, mówisz bełkotliwie, może nastąpić utrata świadomości. Temperatura ciała spada już poniżej 30 st. C. W krytycznym stadium hipotermii ofiara traci przytomność i wygląda jak nieżywa. Ma sinozieloną skórę, ledwo wyczuwalny puls i oddech lub objawy zatrzymania oddychania i krążenia, źrenice nie reagują na światło. W tym stadium niezbędna jest reanimacja.

Niestety w naszym powiecie odnotowano pierwszą ofiarę mrozów a panująca na drogach gołoledź utrudnia kierowanie pojazdami i przyczynia się do wypadków.

Kilka porad jak uniknąć wychłodzenia.

Po pierwsze: ubieraj się ciepło, w kilka warstw odzieży tak, by łatwo było zdjąć sweter, gdy się spocisz w trakcie np. wysiłku. Załóż kalesony, nieprzewiewną kurtkę z kapturem, czapkę, szalik, rękawiczki. Załóż nieprzemakalne buty.

Po drugie: nie wychodź na mróz głodny. Przed wyjściem zjedz kaloryczny posiłek. Możesz zabrać ze sobą termos z gorącą herbatą.

Po trzecie: zabezpiecz skórę twarzy i rąk przed mrozem (tłustym kremem, nie należy używać nawilżającego!)

Po czwarte: powiedz komuś (rodzinie, lub obsłudze w schronisku, pensjonacie, hotelu) dokąd idziesz. Oszacuj czas jaki ciebie nie będzie i poinformuj o tym kogoś, kto ewentualnie zgłosi twoje zaginięcie. Zimą chodzi się znacznie wolniej! W dodatku łatwiej zabłądzić: przysypane śniegiem ścieżki. I - co ważne - nie zapomnij odmeldować się po powrocie, że wróciłeś, by uniknąć niepotrzebnych alarmów.

Po piąte: nie należy wybierać się na zimowe wycieczki samemu. W grupie jest bezpieczniej.

Po szóste: nie trzeba chodzić tam, gdzie jest niebezpiecznie.

Po siódme: nie forsuj się. Idąc w głębokim śniegu należy się zmieniać na prowadzeniu. Torowanie drogi - przecieranie szlaku - jest bardzo męczące.

Po ósme: kiedy popsuje się pogoda, poczujemy się zmęczeni, głodni, coś nam zacznie dolegać nie wychodźmy na zewnątrz. Z zimą nie ma żartów.

Po dziewiąte: odmrożone palce można włożyć pod strumień zimnej lub letniej wody.

Po dziesiąte: w przypadku dużych odmrożeń należy udać się do lekarza.

 zdj 2

ZAWSZE, w trakcie silnych mrozów, jeśli zauważysz kogoś, kto wygląda na osłabionego zainteresuj się tą osobą, sam udzielając jej pomocy lub poinformuj odpowiednie służby o zaistniałej sytuacji, dzwoniąc pod numer 112.

Autor: Michał Białek

źródła pomocnicze: straz.gov.pl