Sport

W niedzielę 20 stycznia zainaugurowano rozgrywki o Drużynowe Mistrzostwo Śląska w Szachach. Pierwsze dwie rundy rozegrano w Pszczynie. Stowarzyszenie Integracyjne EUROBESKIDY Łodygowice reprezentowały dwa zespoły. Zespół pierwszy rozstawiony był z numerem 11, zespół drugi z numerem 19. Niestety obie drużyny pojechały w niepełnych składach. Z powodów zdrowotnych w pierwszym zespole nie zagrał jej lider Henryk Seifert, a w drugim zabrakło Grzegorza Leśniaka. W pierwszej rundzie pierwsza drużyna łatwo i wysoko pokonała drugi zespół Hetmana Częstochowa 5,5-0,5. Wynik meczu ani przez chwilę nie był zagrożony. Jedyne pół punktu straciliśmy przy wyniku 3-0, a "zgubił" go Wojciech Ulrych grający na IV szachownicy. Zwycięstwami zakończyli partie: Maciej Nowak (I), Kamil Kubica (II), Stanisław Oczkowski (III), Andrzej Zieliński (V, - pierwsze zwycięstwo w tym sezonie dla barw klubu), Katarzyna Brzostowska (VI szachownica). Nasi zawodnicy wyraźnie górowali nad rywalami. Drugi zespół miał poprzeczkę ustawioną znacznie wyżej. Grał z drugą drużyną Skoczka Czerwionka (nr 8) i po zaciętej walce uległ 1,5-4,5. Porażka mogła być troszkę niższa, ale zarówno Jan Temel jak i Monika Hutyra nie wykorzystali wszystkich atutów swoich pozycji. Niemniej jednak zwycięstwo przeciwników jak najbardziej zasłużone. Remisy w tym meczu osiągnęli Tomasz Bogusz (na I szachownicy), Antoni Szymik (na IV) i Monika Hutyra (na VI). W drugiej rundzie oba zespoły z Łodygowic trafiły na wymagających i mocnych rywali. Pierwsza drużyna zagrała z MCKiS Jaworzno (nr 6), zespołem, który kilka lat temu zdobywał medale Drużynowych Mistrzostw Polski. Drużyna, mimo braku lidera, zagrała wspaniały mecz. Zaczęło się niekorzystnie: swoje partie przegrali Katarzyna Brzostowska (grała z bardzo silną przeciwniczką) i Andrzej Zieliński. W tej drugiej partii nasz zawodnik został zaskoczony debiutem i dość szybko przegrał. Do lepszej gry zespół poderwał młody niespełna dziewiętnastoletni Kamil Kubica. Odniósł on swój życiowy sukces i w miniaturze (partia liczyła 27 posunięć) pokonał mistrza międzynarodowego Karola Pinkasa (wielokrotny uczestnik finałów indywidualnych mistrzostw Polski). Ten niespodziewany dla wszystkich rezultat partii bardzo mobilizująco wpłynął na resztę zespołu. Po dalszej godzinie gry było już 2-2 - wyrównał Wojciech Ulrych. Po czterech godzinach gry remisem zakończyła się partia na I szachownicy, gdzie grał Maciej Nowak. Stan meczu dalej był remisowy 2,5-2,5. O wszystkim decydowała ostatnia partia. Bardzo dobrze spisał się w niej Stanisław Oczkowski wygrywając z zawodnikiem z Jaworzna. Tym sposobem pierwsza drużyna zwyciężyła 3,5-2,5 rewanżując się za zeszłoroczną porażkę 2-4. Drugi zespół, jak wspomniano, nie miał szczęścia w losowaniu par. Trafił na zespół Sparty Lubliniec (nr 12), której liderem jest Dariusz Szopka - zwycięzca turnieju w Węgierskiej Górce sprzed trzech lat. Zespół z Lublińca pewnie punktował naszych zawodników. Do tego jeszcze doszły błędy zawodników z Łodygowic. Było już 0-5. Jedyny punkt wywalczył w ostatniej partii meczu Jan Temel Tak więc druga porażka stała się faktem. Po rozegraniu dwóch rund pierwszy zespół z kompletem punktów meczowych zajmuje trzecie miejsce. W kolejnej rundzie zmierzy się z pierwszą drużyną Hetmana Częstochowa (nr 3), która też ma za sobą pierwszoligowe boje, a ostatnio regularnie grywają w II lidze.


Kolejne dwie rundy rozegrane zostana dopiero 7 kwietnia w Zabrzegu. A rundy V-VII 20-21 kwietnia w Łodygowicach.

Jak dotychczas jest to najlepszy w historii poczatek rozgrywek w wykonaniu zespołu z Łodygowic.

Cele nie ulegają zmianie. Pierwsza drużyna walczy o miejsce w dziesiątce (może nawet w ósemce), drugi zespół ma nabywać doświadczenia. Zawodnicy mają długo grać, nie zgadzać się przedwcześnie na remisy, "trzymać pozycję". I pomimo porażek to się z reguły udało, zwłaszcza w I rundzie.

Autor: Jacek Matlak