Historia

Przy żywieckiej konkatedrze stoi, dla większości przypuszczalnie od zawsze, wykonana z białego kamienia figura Chrystusa. Niewiele osób wie, kto ją wykonał, a tym bardziej co miał na myśli, nadając jej taką, a nie inną formę. 

  • Kto wykonał pomnik Jezusa przy żywieckiej konkatedrze?
  • Co symbolizuje pomnik Jezusa przy żywieckiej konkaterze?
  • Kiedy powstała pomnik Jezusa przy żywieckiej konkatedrze?

Wszechstronny rzeźbiarz

Autorem żywieckiego Chrystusa jest Czesław Dźwigaj, profesor krakowskiej ASP, który odpowiada także za powstanie pomnika Jana Pawła II przy dzwonnicy w Żywcu i Golgoty Beskidów w Radziechowach. Profesora Dźwigaja kojarzy się głównie z licznymi realizacjami pomników papieskich. Jego pracownię opuściło ponad 50 takich figur. Artysta nie ogranicza się do współpracy z Kościołem, stworzył także świeckie pomniki, jak np. pomnik Nikifora Krynickiego w Krynicy-Zdroju, czy monument upamiętniający ofiary ukraińskiego ludobójstwa, mieszczący się na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.

Problematyczna estetyka

Dzieła Czesława Dźwigaja zwykle wyglądają specyficznie i nie każdemu jego styl może odpowiadać. Tak było np. w przypadku pomnika Piotra Skargi w Krakowie, któremu zarzucono, że szpeci okolicę, a w sprawie Golgoty Beskidów Dźwigaj był posądzany o wykorzystywanie symboliki masońskiej. W przypadku żywieckiego pomnika na szczęście obyło się bez większych kontrowersji, lecz i tak jego nietuzinkowa poza wyzwoliła niepożądany potencjał komiczny, co może potwierdzić chociażby lektura komentarzy pod zdjęciem przedstawiającego tę figurę na satyrycznym fanpage'u Sakrowpadki, dokumentującym m. in. różne koszmarki sztuki sakralnej. 

Czytaj również: Żywieckie cmentarze

Próba interpretacji

Żywiecki Chrystus 16 października bieżącego roku skończył 40 lat. Odsłonięto go z okazji drugiej rocznicy wstąpienia Jana Pawła II na tron piotrowy, jak głosi jedna z tablic na podeście figury. Druga zaś zawiera credo "Przez krzyż do chwały". Niestety obydwie przez upływ czasu i warunki środowiskowe są prawie całkiem nieczytelne. Intrygujący wygląd pomnika sprawia, że wymyka się on klasycznej interpretacji, lecz to nie oznacza, że żadna inna nie funkcjonuje w świadomości lokalnej społeczności. Dorota Firlej z Muzeum Miejskiego w Żywcu przytacza wyjaśnienie zasłyszane w dzieciństwie - "I wy mali też pójdziecie do nieba" - tak mama jednej z koleżanek p. Firlej wytłumaczyła swojemu dziecku, dlaczego Jezus wskazuje lewą ręką na niebo, a prawą w kierunku ziemi.

Papieskie sentymenty

Losy parafii w Żywcu nierozerwalnie związane są z osobą Ojca Świętego. Pochodzący z pobliskich Wadowic Karol Wojtyła często odwiedzał Żywiec, nie tylko jako duszpasterz. Czynił to jeszcze przed II wojną światową. Przypomniał o tym w czasie swojej wizyty w 1995r., gdy odwołał się do lokalnego folkloru, mieszkańców Żywca nazywając Putoszami, a siebie jako wadowiczanina Flacorzem. Ponadto łączyła go serdeczna przyjaźń z wieloletnim proboszczem ks. Władysławem Fidelusem, swoim dawnym uczniem. Dzięki papieskiej ingerencji powstała w 1992r. diecezja otrzymała nazwę Bielsko-Żywiecka, gdyż papież nie zgodził się na pominięcie w niej jednej z najstarszym parafii w archidiecezji krakowskiej.

Pamiętna pielgrzymka

Na długo w pamięci Żywczan pozostanie także wspomniana już wcześniej papieska wizyta. W związku z konsekracją św. Jana Sarkandra papież miał zawitać do Skoczowa, lecz nieoczekiwanie dla parafii ks. Fidelusa plany uległy zmianie, ponieważ Jan Paweł II stwierdził, że chciałby odwiedzić także Żywiec. Jako, że papieżowi się zwykle nie odmawia, życzeniu szacownego gościa stało się zadość. Ojciec Święty pomodlił się w konkatedrze, odwiedził plebanię i spotkał się ze zgromadzonymi na rynku ludźmi, po czym przejechał samochodem na boisko Koszarawy i stamtąd śmigłowcem udał się do Czech.