Biznes

Pilsko to bez wątpienia jedna z najlepszych narciarskich gór w Polsce. Niestety, od kilku dobrych lat nad ośrodkiem wisi fatum i o dawnej zimowej stolicy Polski powoli zapominają turyści, gdyż infrastruktura nie rozbudowuje się, nowy wyciąg stoi bezczynnie, a wokół miejsca z wielkim potencjałem zamiast nowych wyciągów i planowanego aquaparku buduje się coraz więcej plotek, domysłów i niepotwierdzonych informacji.

Ośrodek narciarski w Szczyrku odzyskuje blask, o czym w ostatnich dniach pisaliśmy na naszych łamach TUTAJ. Skoro więc w Szczyrku się udało, to dlaczego od kilku dobrych lat nad Korbielowem i ośrodkiem na Pilsku wisi fatum?

Trochę historii

Ośrodek w Korbielowie był budowany w latach 80.-tych XX wieku przez śląskie przedsiębiorstwa. W 1994  stał się własnością Gliwickiej Agencji Turystycznej. Zarządca czerpał z ośrodka sporo korzyści, gdyż Korbielów był w tym okresie kurortem mocno obleganym przez narciarzy. Inaczej sprawa miała się z inwestycjami, a raczej ich brakiem, chociaż plany i zamiary zarządzających osób były ambitne i wizjonerskie. Jedną i właściwie jedyną z większych inwestycji GAT-u była budowa wyciągu kanapowego z Polany Strugi na Halę Szczawiny w 2007 roku. Nowy wyciąg wzbudzał jednak wiele kontrowersji, gdyż wcale nie był nowy i ulegał częstym awariom. Z innych inwestycji ówczesnego zarządcy wymienić należy budowę oświetlenia stoków, stworzenie instalacji naśnieżania na wybranych dolnych trasach oraz przeprowadzenie prac mających na celu unowocześnienie orczyków oraz poprawę warunków na trasach narciarskich.  

Ekolodzy

Ekolodzy nigdy nie byli przychylni dla ośrodka w Korbielowie. Temat ten zasługuje jednak na osobny artykuł, zaś w tym miejscu odnotować należy, że obrońcy przyrody byli jednym z powodów, przez które GAT w roku 2011 wystawił ośrodek na Pilsku do sprzedaży. Pierwotna kwota opiewała na prawie 17 mln. zł. Ostatecznie kompleks został sprzedany w 2012 roku za kwotę blisko 11 mln. zł. Nabywcą była spółka CTE, wchodząca w skład holdingu Linter Group.

Ambitne plany

Nowy właściciel zapowiedział poważną modernizację ośrodka, budowę aquaparku oraz nowoczesnej infrastruktury narciarskiej. W 2014 roku uruchomiono kanapę z Kamiennej na Solisko. Po drodze pojawił się wątek romansu ze słowacką spółką Tatry Mountain Resorts, która miała podzielić się wiedzą i doświadczeniem, był to jednak krótki epizod i właściwie nic z niego nie wynikło. 

Wyciąg widmo

W 2014 roku ruszyła budowa kanapy od hotelu Jontek, do hali Buczynka. Hotel Jontek również miał być zmodernizowany w ramach planów inwestycyjnych. Skończyło się podobnie jak z wyciągiem na Buczynkę. Wyciąg miał ruszyć w 2015 roku i do dziś stoi nieuruchomiony - choć gotowy, podobnie jak hotel Jontek, który choć przyjmuje gości to zmodernizowany jest tylko częściowo.

Plotki

Wyciąg na Buczynkę nie przewozi narciarzy i turystów, gdyż inwestor nie zapłacił wykonawcy - to jedna z plotek, która krąży wśród mieszkańców Korbielowa, którzy ze smutkiem spoglądają na gasnące życie turystyczne w ich miejscowości. Inną natomiast jest to, że obecny właściciel chce Pilsko sprzedać za kwotę ponad 20 mln. zł!.
Na piętrzące się pytania nikt jednak nie jest w stanie odpowiedzieć. Wody w usta nabiera zarówno właściciel, gmina i powoli sami mieszkańcy! Nic dziwnego, ośrodek znajduje się w rękach prywatnego inwestora, który - co trzeba uczciwie przyznać - rozpoczął realizację ambitnych planów, lecz kłody skutecznie rzucane pod jego nogi z różnych stron, mogły skutecznie zniechęcić do dalszych działań...

Autor: Ren.