Wydarzenia

Dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Bielsku-Białej odbyła się pierwsza rozprawa dotycząca wypadku w Gilowicach, w którym zginęła 36-letnia ciężarna i jej 3-letnia córka. 

Kobieta i dziewczynka zostały potrącone przez kierującego hyundaiem Krzysztofa S., lekarza, który jechał do pracy w prywatnej praktyce medycznej.

Przypomnijmy, że w pierwszej instancji kierowca Krzysztof S., który śmiertelnie potrącił ciężarną i jej córkę został skazany na 2,5 roku więzienia oraz miał wpłacić po 30 tys. zł nawiązek dla dwojga bliskich ofiar. Od orzeczenia odwołały się obie strony. Mąż śmiertlenie potrąconej kobiety domaga się znaczego podwyższenia kary. 

Dzisiaj odbyła się pierwsza rozprawa apelacyjna. Prokuratura domaga się podwyższenia kary więzienia do sześciu lat, mąż ofiary najwyższej kary - ośmiu lat. Obrona Krzysztofa S. wniosła o uniewinnie lub zastosowanie kary, która umożliwiłaby pozostanie Krzysztofa S. na wolności. 

Prawomocny wyrok zostanie ogłoszony we wtorek, 29 listopada.