Historia

Publikujemy materiał Małgorzaty Kasperek o tym jak powstała stacja kolejowa Radziechowy-Wieprz. 

Historia ta jest o tyle niezwykła, że w powstanie stacji kolejowej Radziechowy –Wieprz zaangażowane zostały najważniejsze instytucje państwowe zarówno Monarchii Austro-Węgierskiej, jak i II Rzeczypospolitej Polskiej. Dworzec dla miasta Żywca, położony w Zabłociu funkcjonował już od 1878r., kiedy to uruchomiono linię Bielsko- Żywiec. Znaczenie jego powstania dla rozwoju regionu było ogromne. W 1884 r. uruchomiono magistralną linię kolejową o nazwie Galicyjska Kolej Transwersalna, która prowadziła od Czadcy na Słowacji przez Żywiec, Suchą do Nowego Sącza. Linia kolejowa przebiegała przez tereny gminy Wieprz w bezpośredniej bliskości granic Radziechów. Dla światłych mieszkańców wpływ rozszerzenia możliwości komunikacyjnych na rozwój miejscowości wydawał się oczywisty.
Radziechowianie czynili starania o stację kolejową jeszcze przed pierwszą wojną światową. W „Kronice Radziechów do 1966r.” Władysława Pieronka znajdujemy taki oto opis: „Rok 1919 (…)Gmina Radziechowy wznowiła starania o budowę przystanku kolejowego poczynione w 1914r. w Ministerstwie Kolei w Wiedniu – na co udzieliła zezwolenia Dyrekcja Kolei Państwowych w Krakowie i zażądała wpłaty 3000 koron waluty austriackiej.” W 1920 r. Gmina Radziechowy wpłaciła do Dyrekcji Kolei Państwowych w Krakowie kwotę 2700 marek polskich. W dwa lata później, w 1922r. „Rozpoczęto budowę przystanku kolejowego w Radziechowach, dobra Wieprz. Budowę ukończono w październiku. Do doprowadzenia budowy przyczynił się swoim wpływem ks. dr Andrzej Moliński, proboszcz radziechowski. Do wykonania budowy dostarczyły dobra arcyksięcia Karola Olbrachta z Żywca robociznę konną, materiał budowlany- drzewo i tarcicę. Gmina Radziechowy robociznę konną i pieszą oraz wpłaciła kwotę z funduszy publicznych w wysokości 44 000 marek polskich. Gmina Wieprz wpłaciła 25 % kosztów w gotówce.”
W pierwszym zdaniu zacytowanego fragmentu kluczowe jest sformułowanie „dobra Wieprz”. Fakt usytuowania inwestycji na terenie gminy Wieprz stał się główną przyczyną antagonizmów w inwestycji niezmiernie ważnej dla mieszkańców po jednej i po drugiej stronie Soły. I tak tuż po oddaniu budowy do użytku rozpoczęły się problemy, które na bieżąco notował ówczesny sekretarz gminny Władysław Pieronek: „Rok 1923. Wykończony przystanek kolejowy, w październiku 1922r. został oddany do użytku publicznego pod nazwą „Wieprz”. Nie oddano do przejazdu pociągu robotniczego. Przeciw nazwie „Wieprz” i w sprawie uruchomienia pociągów robotniczych wniosła petycję gmina Radziechowy do Ministerstwa Polskich Kolei Państwowych w Warszawie motywując, że teren nie stanowi o nazwie, ale miejsce, do którego jest dostosowany; jako przykład podano: Żywiec (stacja) jest na terytorium Zabłocia, Oświęcim na terenie Balic, itp.”
Przypomnijmy, że Zabłocie wówczas, do miasta Żywca nie należało. Argumentacja jak najbardziej logiczna, przynajmniej z punktu widzenia radziechowian. Zadziałano nader skutecznie, ponieważ czytamy dalej: „Rok 1924. W maju tego roku Wysoka Rada Międzyministerialna dokonała zmiany nazwy przystanku kolejowego z nazwy „Wieprz” na „Radziechowy”. Wszyscy wiemy, że to nie był koniec sprawy. Po wzajemnych utarczkach o wysokość wkładu w budowę w rezultacie na wniosek Radziechów ustalono nazwę przystanku „Radziechowy- Wieprz”.
Powiecie Państwo, że doszło do konsensusu w tej sprawie. Być może, ale tylko na jakiś czas. Już w następnym roku 1925 „Gmina Radziechowy wystąpiła z wnioskiem o przyłączenie administracyjne dworu Wieprz i browaru do gminy Radziechowy.”
Dzięki uprzejmości śp. Pana Mieczysława Pieronka załączam do artykułu fotografie dwóch blisko stuletnich oryginalnych pism wystosowanych przez gminę Radziechowy do Warszawy w sprawie przyłączenia browaru i dworu Wieprz do gminy. Poniżej zamieszczam przepisany przeze mnie tekst z zachowaniem oryginalnej pisowni:
"Radziechowy, dnia 23 czerwca 1925r. L.644/25
DO WYSOKIEGO MINISTERSTWA SPRAW WEWNĘTRZNYCH W WARSZAWIE
W wykonaniu woli ludności. Zwierzchność gminy Radziechowy, pow. Żywiecki ośmiela się przedłożyć Wysokiemu Ministerstwu Spraw Wew. Rezolucję uchwaloną na publicznym wiecu całej ludności gminy Radziechowy, stosownie do przedłożonego memoriału o rozszerzenie granic gminy Radziechowy, z nadmienieniem że tak Zwierzchność, jak i Rada gminy Radziechowy, nie może brać żadnej odpowiedzialności za ujemne skutki, jakie mogą wyniknąć w razie nieprzychylnej decyzji, ponieważ zdenerwowana i wzburzona do najwyższego stopnia ludność tutejsza, nie będzie mogła znosić nadal stworzonego za rządów zaborczych pod względem samowoli arcyks. Albrechta tego anormalnego i krzywdzącego stanu rzeczy, który hamuje rozrost i rozkwit wsi, z powodów wyszczególnionych w memoriale gminy Radziechowy, tudzież notorycznego ubóstwa tut. Mieszkańców, a zwłaszcza bezrobotnych rzemieślników i robotników, wreszcie wysokich wydatków, a małych dochodów gminy.
Naczelnik gminy.
SPRAWOZDANIE z wiecu robotniczego odbytego w dniu 21 czerwca 1925r.
Po zagajeniu wiecu przez Tomasza Jakubca, wybrano prezydium, do którego weszli jako przewodniczący Kumorek Marcin, sekretarz Jan Sapeta, następnie (wybrano) zastępcę przewodniczącego Jana Zuziaka.
Przewodniczący udzielił głosu Jakubcowi Tomaszowi, który poruszył sprawę organizacji robotniczej, przyczem poruszył sprawę ciężarów ponoszonych przez robotników na utrzymanie dróg z których to dróg po największej części korzystają ludzie którzy bardzo niewiele na to utrzymanie łożą.
Dalszy mówca p. Stawowczyk Józef, tutejszy kierownik szkoły podkreśla ciężary utrzymania dróg o których wspomniał poprzedni mówca, dalej wspomniał o szkole mówiąc: mamy tu szkołę 7-mio klasową, a jednak naukę prowadzi się na sposób 6-cio klasowej szkoły powszechnej. Nie mając na to odpowiednich funduszów, nie może gmina w tym dopomódz.
Zebrani na wiecu uchwalili jednogłośnie rezolucję za przyłączeniem dworu Wieprz i browaru do gminy Radziechowy, przyczem rezolucję z podpisami, zebrani na wiecu uchwalili z żądaniem od gminy przedłożenia tejże rezolucji kompetentnym Władzom Rządowym w Warszawie do rozstrzygnięcia apelując również o poparcie od posłów.
Zebranych na wiecu było ok. 300 osób. Wiec rozpoczęto w sali Kółka rolniczego w Radziechowach o godz. 12-tej zakończono o godz. 14-tej.
Radziechowy, dnia 21 czerwca 1925."
Podzielę się z Państwem ciekawostką ortograficzną, która mnie zaintrygowała w powyższym oryginalnym tekście. Chodzi o czasownik "dopomódz". Sprawdziłam to i rzeczywiście w tamtych czasach dokonywała się ewolucja zapisu. Wprawdzie zasady pisowni ustalone w 1918r. wspominają o pisowni czasownika "móc", jednakże przez kolejne lata stosowano obydwie formy.
Skądinąd wszyscy wiemy, że plan rozszerzenia granic gminy Radziechowy nie zakończył się sukcesem. Jednakże przystanek kolejowy Radziechowy- Wieprz znacząco przyczynił się do rozwoju infrastruktury letniskowej przedwojennych Radziechów. Furmanki wiejskich gospodarzy przewoziły ze stacji do miejsca zakwaterowania setki letników na wczasy robotnicze w Radziechowach.
Z wielu źródeł historycznych jest nam wiadome, że znaczący wpływ na rozwój miejscowości i powodzenie wielu inicjatyw podejmowanych w okresie międzywojennym miał wysoki urzędnik ministerialny w Warszawie Jan Tyc, urodzony w Radziechowach w 1887r. Po I wojnie światowej został dyrektorem Poczty w Katowicach. Później w Warszawie pracował jako referendarz w Generalnej Dyrekcji Poczt i Telegrafów, aby w końcu objąć stanowisko inspektora w Ministerstwie Poczt i Telegrafów. Nigdy nie zerwał więzi z miejscem pochodzenia. Jako jeden z głównych inicjatorów powstania Ogniska Związku Podhalan na Żywiecczyźnie, podkreślał, że jego pragnieniem jest „aby Radziechowy zajęły pierwsze miejsce w powiecie żywieckim, pod względem uświadomienia społecznego oraz były dla innych wsi wzorem na każdym polu.” Apel Jana Tyca do rodaków opublikowany na łamach „Gazety Podhalańskiej” w 1926r. pozostaje aktualny do dnia dzisiejszego: „(…) Zaangażowanie i poświęcenie Duchowieństwa, władz Gminy i światłych obywateli (dla dobra radziechowskiej ludności – przyp. autorki) nic nie pomoże, jeżeli mieszkańcy nie pójdą za ich światłą radą i wskazówkami, tylko będą nadal bezczynni, narzekać na biedę”.
Jako uzupełnienie historii powstania stacji kolejowej Radziechowy- Wieprz zamieszczam zdjęcia archiwalne udostępnione mi przez pana Mieczysława Pieronka. Zdjęcie przedstawiające dworzec Radziechowy-Wieprz pochodzi z ok. 1926r. Natomiast na drugim zdjęciu z X-lecia Ogniska Związku Podhalan z roku 1936, został upamiętniony pan Jan Tyc (u góry po prawej siedzący mężczyzna w ciemnym okryciu i kapeluszu). Informacje na temat Jana Tyca zaczerpnęłam z rozmów z panem Mieczysławem Pieronkiem oraz z opracowania Władysława Motyki pt. „Beskidy i Tatry straż góralskiej watry”.
Autor: Małgorzata Kasperek- dyrektor Przedszkola im. Władysława Pieronka w Radziechowach
Po więcej ciekawostek odsyłamy do "Radziechowskie historie"